Was it a dream?

*** 

"I was a little girl 

alone in my little world 

who dreamed of a little home for me.
I played pretend between the trees, 

and fed my houseguests bark and leaves, 

and laughed in my pretty bed of green.

I had a dream
That I could fly from the highest swing.
I had a dream"

Priscilla Ahn - Dream

***

Bardzo długo myślałam nad tym, co mogę dziś napisać. Stwierdziłam, że chyba fajnym pomysłem będzie, jak będę dodawała tutaj co jakiś czas sesje zdjęciowe i co nieco o nich pisała. Postanowiłam zacząć od pierwszej, jaką wykonałam moim 50d. Ale zacznijmy może od samego początku.

Moją pierwszą lustrzanką był Canon 450d, na którego uzbierałam sama pieniądze w 3 gimnazjum. Było to spełnienie moich marzeń, bo czułam, że fotografia będzie dla mnie czymś więcej niż pstrykaniem zdjęć zwykłą cyfrówką. Brałam tego mojego Canona dosłownie wszędzie, w ogóle go nie oszczędzałam i robiłam zdjęcia czemu popadło, naprawdę głupota. Zrozumiałam, że robiłam błąd dopiero wtedy, kiedy padła mi migawka. Stwierdziłam, że szkoda kasy na naprawę i postanowiłam zbierać na coś lepszego, bo 450d już dawno przestał spełniać moje wymagania... Na 50d zbierałam jakoś od września 2011 do kwietnia 2012. Było mi bardzo ciężko bez aparatu, czułam się jak bez ręki. Wyobraźcie sobie więc moją radość, kiedy w moje łapki wpadła nowa lustrzanka. Byłam zachwycona i nie tracąc czasu zaplanowałam sesję, którą będziecie za chwilę mogli "podziwiać" poniżej :)

***

Oczywiście przy kilku ujęciach poniosła mnie wyobraźnia ;) :

***

Mam nadzieję, że post się podobał, buziaki! :)

***